2013/07/13

SYMBOLE GDAŃSKA - STOCZNIA

 

Wspominałam już kiedyś, że w moim życiu mam formę aktywności z cyklu "Poznaj swój kraj", co w praktyce sprowadza się do wszelkich form poznawania Polski. Jest jeszcze cykl "Poznaj świat", pod którym funkcjonują wszelkie bliższe i dalsze podróże poza granice Polski, ale jest jeszcze trzeci cykl pt. "Poznaj swoje miasto". A że moim miastem od kilku lat jest Gdańsk to na chwilę obecną skupiam się na poznawaniu właśnie Gdańska i okolic.

I dzisiaj relacja z jednego z najbardziej rozpoznawalnych miejsc czyli z terenu Stoczni Gdańskiej.

Być może wiecie, a może nie wiecie , że funkcjonuje coś takiego jak Subiektywna Linia Autobusowa. Już wyjaśniam dla niezorientowanych co to jest i pozwolę sobie wesprzeć się cytatem ze strony: "Subiektywna Linia Autobusowa to projekt, w którym dawni pracownicy Stoczni Gdańskiej oprowadzają po swoim miejscu pracy, jego gospodarczej, politycznej a przede wszystkim osobistej, subiektywnej historii. Za każdym razem 33 pasażerów rusza w podróż spod bramy historycznej znajdującej się przy Pomniku Poległych Stoczniowców na słynnym, potocznie nazywanym, Placu Trzech Krzyży, zabytkowym autobusem "ogórkiem" – Jelczem RTO.
Trwająca ok. 90 minut wycieczka po Stoczni, biegnie trasą na której znajduje się kilka wybranych ważnych miejsc związanych z historią Solidarności i Stoczni. Miejsc i wydarzeń wybranych wspólnie zarówno przez zwiedzających, jak i ,,przewodnika", który w tym dniu prowadzi wycieczkę.
Autobus zatrzymuje się m.in. przy dawnym warsztacie pracy Lecha Wałęsy, umożliwiając jego zwiedzanie, murze przez który przeskoczył Lech Wałęsa, pochylniach, Stoczni Cesarskiej, dawnej Sali BHP (miejscu podpisania „porozumień sierpniowych”), Hali U-bootów, dawnym budynku Dyrekcji Stoczni oraz umożliwia podczas trwania wycieczki odwiedzenie dwóch wystaw sztuki współczesnej realizowanych przez Instytut Sztuki Wyspa w ramach Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Wizualnych ALTERNATIVA: Praca i Wypoczynek (w niezwykłej, specjalnie przystosowanej do celów wystawienniczych, olbrzymiej przestrzeni dawnej HALI 90B) oraz Estrangement (w budynku Instytutu Sztuki Wyspa)." ->
http://www.subiektywnalinia.pl/index.php/sla1/

Koszt to 13 zł bilet normalny i 7 zł bilet ulgowy. I taką właśnie atrakcję zorganizowałam nam w jeden z weekendowych dni.


Europejskie Centrum Solidarności raz jeszcze.

Już po przejściu przez bramę.




No to ruszamy w drogę.

Zardzewiały statek widoczny na zdjęciu wykonywany był na zamówienie jednak w trakcie prac okazał się za ciężki. Prace zostały przerwane, a to co zrobiono do tego momentu jak stało, tak stoi. Całość zdążyła zardzewieć i jednostka zostanie prawdopodobnie zezłomowana. Kiedy? Nie wiadomo. 






Obecnie Stocznia to również teren, na którym swoje miejsce mają artyści. Na zdjęciach Festiwal Alternativa 2013.


Ogromne wrażenie robi przestrzeń.

Projekcje ze wspomnieniami.







Widok przez szyby.





Gdański falowiec zrobiony na szydełku.



Gdańskie balkony.



Miejsce, w którym znajdował się mur, przez który skakał Lech Wałęsa, a teraz pobiegnie nowa ulica Nowa Wałowa. Na zdjęciu widać stawiany wiadukt.
Miejsce pracy Lecha Wałęsy po powrocie na Stocznię. Jak opowiadał nam przewodnik początkowo wszystkie szyby pyły przeźroczyste, ale tyle ludzi przychodziło mu machać, że zamieniono je na zbrojone, które nie przepuszczają widoku.



I jedziemy dalej.







W drodze powrotnej w kierunku wyjścia.










Nie jestem wielką fanką muzeów czy różnego rodzaju miejsc kultu. Nowe miejsca poznaję raczej chłonąc klimat ulic, ale jedno muszę przyznać. Stocznia zrobiła na mnie wrażenie, czułam, że jestem w miejscu, które odegrało ogromną rolę w historii świata. I mam mieszane uczucia co do zmian, które tam zachodzą. Z jednej strony zdaję sobie sprawę, że świat musi iść do przodu, z drugiej obawiam się czy nie tracimy czegoś ważnego. Docelowo w tym miejscu powstanie nowa dzielnica Gdańska tzw. "Nowe Miasto", będzie tamtędy biegła nowa droga (wspomniana ulica Nowa Wałowa), kierująca ruch z centrum Gdańska bezpośrednio na wylot w kierunku Warszawy. Stocznia Gdańsk już przeniosła się na drugi brzeg, a spółki, które jeszcze działają na tych terenach ostatecznie przeprowadzą się na tereny Stoczni Gdynia. Oczywiści Nowe Miasto będzie wkomponowane w otoczenie i zostaną chociażby dźwigi stoczniowe, będzie ECS, ale jaki będzie efekt finalny czas pokaże. Najbardziej żal mi murów, na których były spisane wspomnienia stoczniowców. Pamiętam jak przeprowadziłam się kilka lat temu do Gdańska i przechodziłam tamtędy czytając te wpisy, łza się w oku kręciła...
Wejście na teren Stoczni jest otwarte, nie ma już weryfikacji na bramach więc każdy może przyjść i zobaczyć to co jeszcze zostało aby mieć porównanie na przyszłość.

Kasia