Jako, że sezon letni się zbliża i pewnie część z Was odwiedzi Trójmiasto, dziś mały, subiektywny przegląd trójmiejskich lokali gastronomicznych.
Co ważne na początek, ja nie jem mięsa i ryb, stąd nie podejmuję się oceny tego rodzaju dań, a same lokale są zarówno wegetariańskie jak i niekoniecznie, ale za to mające w karcie dania bezmięsne. Druga sprawa, mówimy o lokalach z ogólnodostępnej półki cenowej, choć to też pojęcie względne. Ale bynajmniej takich, do których idziemy na obiad, niekoniecznie zaś wytrawną kolację. Trzecia sprawa, ja nie gotuję, nie potrafię i nie przepadam, po prostu nie czuję tego łączenia produktów. Za to bardzo lubię próbować tego co inni stworzyli, ci którzy się na tym znają.
Lubię lokale, które smacznie mnie nakarmią lub/i dobrze napoją, które mają przyjemną atmosferę, gdzie nie mierzi mnie obsługa, gdzie jest mi swobodnie. Lokale, które są jakieś, mają swój charakter.