2016/03/20

5 NIEDYSKRETNYCH PYTAŃ I 5 MOICH ODPOWIEDZI



… pytań, z którymi się spotykam. Niedyskretnych, momentami nie na miejscu, czasami już nawet zabawnych. Każdy z nas zapewne z takimi się spotyka, chętnie poznam te, które Wy otrzymujecie, oczywiście bez odpowiedzi na nie ;) A jak to wygląda u mnie?




1. Dlaczego nie jesteś mężatką?

W tym roku skończę 33 lata, mam trzy koty, nie mam męża. Cudowna przyszłość mnie czeka ;)  I niektórych tak bardzo dręczy, niepokoi, intryguje dlaczego nie jestem mężatką. Bo nikt mi się nie oświadczył, no bo nie wiem jak mam inaczej odpowiedzieć na to pytanie ;)
A tak na poważnie. Jestem w związku nieformalnym, nigdy nie marzyłam jakoś specjalnie o wyjściu za mąż, nie planowałam ślubu, nie wyobrażałam sobie swojej białej sukienki. Za weselami nie przepadam nawet jako gość. Po prostu ślub nie miał i nie ma dla mnie jakiegoś specjalnego znaczenia. Jest dobrze tak jak jest. 
Nie zapieram się, że kiedyś nie zmienię zdania, być może przyjdzie taki czas, że będzie to dla mnie istotne, ale teraz po prostu nie jest. Nie neguję też absolutnie wyborów innych, jestem świadoma, że jesteśmy zwyczajnie różni i różne mamy potrzeby i oczekiwania od życia. Ważne żeby każdy z nas dobrze się czuł w swoim własnym życiu.



2. Dlaczego nie masz dzieci?

Bo nie mogę? No bo co odpowiedzieć? Nie, nie mam na szczęście tego typu problemu, ale mogę się domyślać jak boleć musi to pytanie gdy ktoś faktycznie z niepłodnością się boryka… 
Nie mam bo nie chcę. Bo nie uważam, że w tym momencie życia będąc jaką jestem i żyjąc tak jak żyję byłabym dobrą mamą. Po prostu nie poczułam nigdy tego czegoś. Jest mi tak dobrze i nie chcę tego zmieniać. Czy nigdy? Pojęcia nie mam. Wiem już, że nie ma co się zarzekać, że czegoś w życiu na pewno nie zrobimy.


3. Dlaczego nie jesz mięsa?

Bo nie lubię. Ehhh, nie jem mięsa z powodów ideologicznych. Nie chcę po prostu przykładać ręki do cierpienia zwierząt. Nie, nie jestem aktywistką, nie zrezygnowałam, niestety, ze wszystkich produktów, które powstają przy wykorzystaniu zwierząt (testowane na zwierzętach, wyroby skórzane etc.), staram się, ale nie jestem jeszcze w stanie. Chociaż mam nadzieję, że kiedyś ten stan osiągnę i będę mogła być z siebie naprawdę dumna. 
Nie zaglądam też innym do talerza, staram się promować swoje poglądy, ale nic na siłę.


4. Co jesz skoro nie jesz mięsa

Konsekwencja pytania wyżej. Najczęściej odpowiadam, że trawę…
Co prawda to pytanie słyszane jest już zdecydowanie rzadziej niż kiedyś bo dostępność produktów wegetariańskich jest zdecydowanie większa, ale jednak. 


5. Skąd masz na to pieniądze

Moje ulubione. Wiecie jak odpowiadam? - kradnę…
Qrcze, nikomu nic nie spada z nieba. Pisałam zresztą ostatnio post w tym kontekście, zainteresowanych zapraszam TUTAJ. Na wszystko co mam, sobie zapracowałam. I pracuję dalej bo chcę więcej. Jest czas pracy i jest czas odpoczynku, czas zarabiania i czas wydawania. Pracuję zawodowo od 10 lat, nie licząc wcześniejszych pomniejszych zleceń i dorabiania. Pracowałam i jednocześnie studiowałam, kredyt hipoteczny wzięłam jeszcze zanim skończyłam studia. Bo chciałam być na swoim, bo się nie bałam, bo miałam w głowie plan awaryjny. I nadal się nie boję. Jak chce się mieć trzeba coś robić, ryzykować, próbować. Pracować na siebie.