2017/03/21

DLACZEGO CIĄGLE BRAKUJE CI CZASU


Wiele razy słyszałam pytania jak ja to wszystko godzę; praca na etacie, własna firma, pisanie bloga, podróże i jeszcze ten czas na chodzenie po lokalach i korzystanie z uroków miasta. Tylko, że w mojej ocenie wcale nie godziłam, miałam wrażenie, że wszystko robię w pośpiechu i nie tak dobrze jakbym mogła. Byłam dla siebie bardzo surowa.

Sama nie zauważałam w sobie tego, co widzieli we mnie inni.


I chociaż inni widzieli we mnie mistrza planowania, to paradoksalnie ja sama miałam największy problem by go dostrzec. Do czasu.


Do czasu gdy uświadomiłam sobie, że zupełnie nieświadomie planuję różne czynności i zadania. Ja cały czas działałam zgodnie z planem chociaż wcale sobie tego nie uświadamiałam.
I jak tak spojrzałam na to wszystko na chłodno, to faktycznie, w moim codziennym życiu wykonuję bardzo wiele zadań i większość z nich jest wcześniej planowana.

Poza tym cały czas w moim życiu przewija się kilka zasad, które stosuję na co dzień. Jakich?



Po pierwsze

Zastanów się CZY NIE BIERZESZ NA SIEBIE ZA DUŻO


Czy wszystkie te zadania, które na ciebie czekają MUSISZ wykonać?


Czy MUSISZ je wykonać dziś, jutro, w tym tygodniu? Być może na dzień jutrzejszy masz już takie spiętrzenie czynności do wykonania, że wzięcie na siebie kolejnego zadania spowoduje, że będziesz działać pod taką presją, że wszystko i tak wykonasz byle jak, byle zdążyć.


Czy wszystkie te zadania MUSISZ wykonać osobiście? Może jest możliwość przekazać je dalej? Nawet jeśli miałoby to kosztować, to czas który zaoszczędzisz może jesteś w stanie spożytkować na tyle, że zarobisz w nim więcej. Może zaoszczędzony czas, który przeznaczysz na odpoczynek spowoduje, że z większym zapałem podejdziesz do kolejnych zadań i to one przyniosą ci zysk, czy to finansowy czy osobisty.


Branie na siebie zbyt dużej ilości zadań może przynieść opłakane skutki. W skrajnej sytuacji dojdzie do tego, że żadne zadanie nie będzie wykonane na 100%.



NIE BÓJ SIĘ PROSIĆ O POMOC



Sama bardzo długo byłam tak dumna, że nie pozwalałam sobie na okazanie słabości, którą ówcześnie było dla mnie proszenie o pomoc. Bo tak, proszenie o pomoc było dla mnie słabością. Wydawało mi się, że prosząc o pomoc, pokazuję, że nie daję rady.

Proszenie o pomoc to nie słabość, wręcz odwrotnie, to oznaka odpowiedzialnego podchodzenia do zadań, które mamy do wykonania. Jeżeli z jakiś powodów nie jesteśmy w stanie zadania wykonać albo nie jesteśmy w stanie wykonać go tak dobrze jak powinnyśmy, poprośmy o pomoc. Naszym celem jest dowiezienie zadania, samodzielnie lub przy pomocy, ale ostatecznie tak, by cel został  osiągnięty.




Kolejna sprawa to 

PLANOWANIE


Planuj co kolejno wykonasz. Ja sama jestem mistrzem rozpoczynania kilku zadań na raz co powoduje, że mam kilka rozgrzebanych tematów. Nawet przy tak banalnej czynności jak sprzątanie, potrafię zacząć coś robić w kilku pomieszczeniach na raz, co w konsekwencji sprowadza się do tego, że bałagan mam wszędzie w tym samym stopniu.
Walczę z tym nieustannie.

Najpierw wykonaj jedno zadanie, dopiero później zaczynaj kolejne.

I co bardzo ważne, planuj na krótkie okresy. Tydzień, dwa, miesiąc. To oczywiście zależy od chcarkteru zadania. Ja na przykład rozkład dnia pod przyjazdy i wyjazdy gości planuje na max dwa tygodnie do przodu. Przy dłuższym czasookresie istnieje zbyt duże ryzyko, że w międzyczasie sytuacja jeszcze wielokrotnie ulegnie zmianie i plan musiałby być nieustannie modyfikowany.


Musisz też pamiętać, że  nawet najlepszy PLAN MOŻE ULEC ZMIANIE. Nie ma nic gorszego niż zafiksowanie się na raz ustalonym planie i trzymanie się go mimo, że wszystko co dzieje się wokół uniemożliwia jego poprawną realizację.
Jaki sens ma pisanie posta, który zaplanowaliśmy sobie na poniedziałek jeżeli zupełnie nie mamy weny. Każdą sytuację należy rozpatrywać zdroworozsądkowo, ważąc wszystkie za i przeciw.



UNIKAJ ROZPRASZACZY


Facebook to zło :) Na ile godzin można zniknąć gdy człowiek tylko wszedł sprawdzić co tam nowego , a następnie kliknęło się w jeden link, w kolejny link i tak dalej. Każdy z nas to zna. I niestety, w tym przypadku potrzebne jest nic innego jak dyscyplina.
Przeznacz sobie na newsy 15 minut z zegarkiem w ręku, po czym bez żadnego przesuwania czasu, wróć do swoich zadań.




Ale jednocześnie 

POZWÓL SOBIE NA CZAS NA REGENERACJĘ


Jeżeli już jesteś przy ścianie, wstań, przejdź się po mieszkaniu, może wyjdź na spacer, pobiegaj. Zejdzie ci na to pół godziny czy godzina, ale jak wrócisz organizm będzie na tyle zregenerowany, że ze zdwojoną siłą wrócisz do pracy i uzyskasz jeszcze lepszą efektywność.

Każda z tych wskazówek samodzielnie nie zaskoczy przez co na co dzień należy pamiętać o każdej z nich. Ważne jednak to co napisałam wcześniej, nie można fokusować się tylko na jedną, słuszną drogę. Należy elastycznie reagować na to co dzieje się w okół, na kolejne zadania, na nasze samopoczucie, na wszystko inne co może wpływać na sposób i efektywność realizacji naszych zadań.