2020/02/05

NOWE MIESZKANIE - PROJEKT DOMOWEGO BIURA


Jedyne pomieszczenie w moim nowym mieszkaniu, w którym praktycznie w całości wykorzystałam przygotowany dla niego projekt. Pomieszczenie, które miało za zadanie połączyć w sobie dwie funkcje; domowego biura i pokoju gościnnego.
Czy to się udało, oceńcie sami.

Bardzo zależało mi aby w nowym miejscu stworzyć tak zwany kąt do pracy. Moje życie zawodowe na przestrzeni ostatnich lat bardzo się zmieniło, i dużą część aktywności wykonuję właśnie z domu. Brakowało mi swojego miejsca gdzie mogłabym usiąść w ciszy i skupić się na zadaniach do zrealizowania. Dotychczas korzystałam po prostu ze stołu w pokoju głównym, ale niestety wiązało się to ze sporą liczbą rozpraszaczy, które były wokoło. Nie sprzyjało to skupieniu, wiązało się z koniecznością odrywania się od zadań gdy niezbędne były jakieś dokumenty i ciągłym byciem w centrum wydarzeń, które toczyły się w mieszkaniu.

Jednocześnie już na poprzednim mieszkaniu bardzo odczuliśmy brak tzw. pokoju gościnnego. Gdy ktoś przyjeżdżał do nas w odwiedziny i zostawał na noc, nie było gdzie schować jego rzeczy, a spanie z konieczności musiało mieć miejsce na kanapie w pokoju głównym. Nie było to komfortowe ani dla domowników, ani dla samych gości. Gdy my wstawaliśmy rano do pracy, siłą rzeczy korzystaliśmy z przestrzeni gdzie spali nasi goście.
Tak więc gdy tylko pojawił się plan na nowe mieszkanie, wiedzieliśmy, że taka przestrzeń musi się w nim znaleźć.


Naturalne wydało nam się więc połączenie dwóch, wspomnianych wyżej funkcji. Funkcji biura i pokoju gościnnego. Nie codziennie mamy gości więc wyodrębnianie przestrzeni tylko do tego celu, nie miałoby większego uzasadnienia. W pierwszej kolejności pomieszczenie to miało więc być biurem, w drugiej pokojem gościnnym właśnie.


Wiele moich inspiracji, które udostępniłam na potrzeby przygotowania projektu, opierało się na dużych zabudowach meblowych. Jedno, że w mojej ocenie rewelacyjnie wypełniają one przestrzeń, drugie, że zapewniają dużą liczbę miejsc do przechowywania. A pamiętajmy, że miejsce to miało służyć zarówno przechowywaniu wszelkiego rodzaju dokumentów, jak i rzeczy osobistych odwiedzających nas osób. Tutaj planowałam też przechowywać zapas pościeli czy ręczników oraz wszelkie drobiazgi typu: kable, ładowarki etc.



Projekt, który mi zaproponowano tak bardzo trafił w moje gusta, że zdecydowałam się na jego wykorzystanie praktycznie w całości. 

Świetnym rozwiązaniem okazało się zaproponowane oświetlenie z trzech różnych punktów świetlnych. Gdy wchodzimy do pomieszczenia włączamy światło główne, gdy odpoczywamy włączamy szynę, która znajduje się wzdłuż zabudowy dlatego, iż daje przytłumiony efekt, a gdy pracujemy, włączamy lampkę na blacie. Dzięki temu bez względu na to jakiej funkcji w danym momencie służy pomieszczenie, zapewniony jest odpowiedni dostęp światła.


Zabudowa, którą widzicie na powyższych realizacjach została odwzorowana w projekcie ostatecznym. Zmieniony został jedynie układ niektórych frontów, tak by część półek odsłonić, w innym miejscu, przysłonić. Niemniej zachowano charakter projektu pierwotnego.
W pokoju pojawił się również zaproponowany blat pełniący funkcję biurka oraz kanapa, która na co dzień służy do szybkiego odpoczynku, a w przypadku wizyty gości, staje się miejscem noclegowym.


Nie znalazłam jedynie odpowiadających mi foteli w stylistyce zaproponowanej w projekcie i ostatecznie zdecydowałam się na drewniane krzesła, które równie dobrze spełniają swoją rolę.


Strzałem w dziesiątkę okazała się również tapicerka ścienna, która w projekcie została umiejscowiona za kanapą. Rewelacyjnie wypełniła i ociepliła przestrzeń, dodając jej charakteru. Musiałam jedynie zadbać o to aby tkanina, z której wykonane miało zostać obicie, była tkaniną bezsplotową. Tak aby nie stała się ona drapakiem dla moich kotów ;)