2015/02/24

DORTMUND NA WEEKEND - MOJA RELACJA PLUS INFO JAK ZORGANIZOWAĆ KRÓTKI WYJAZD

Dortmund_Niemcy

Bardzo krótki, bardzo przyjemny, bardzo intensywny weekend. Wylot z Gdańska w sobotę o 6 rano, powrót w niedzielę o 15. Idealnie by nie było trzeba brać urlopu, a jednocześnie zdążyć zobaczyć choć kawałek nowego miejsca. Dortmund. 1 godzina 20 minut lotu od Gdańska. Koszt biletów 164, 80 zł za dwie osoby.

Po wyjściu z lotniska w Dortmundzie kierujemy się na prawo, tam natkniemy się na przystanki autobusowe, do centrum miasta w 20 minut dowiezie nas  Airport Express, przejazd 7,50 euro za osobę, bilety kupowaliśmy u kierowcy. Uwaga, tylko gotówka, w autobusie nie było płatności kartą. A jak już dojedziemy do centrum to znajdziemy się tu. To znaczy jak na zdjęciu poniżej czyli pod dworcem w Dortmundzie.

Dortmund_Niemcy

Idziemy za tłumem, w kierunku głównej ulicy, bez mapy, no bo po co mapa, mamy cały dzień żeby się zgubić osiem razy i dziewięć razy odnaleźć. Zwłaszcza, że cały czas jest rano, ludzi niewiele, jest za to głód. Idziemy znaleźć śniadanie. Ceny bardzo przystępne - bajgiel z masłem i szczypiorkiem na wspomnienie, którego robię się głodna 0,89 euro, 2 sympatycznej wielkości kanapki i 2 kawy, 8 euro. Przy okazji cen, Cola w puszce 1 euro.

Dortmund_Niemcy

Pusto jeszcze trochę. Ale wcześnie jest. ma to swoje dobre i złe strony; można się zatrzymać na środku ulicy robiąc zdjęcia i nikomu to nie przeszkadza, z drugiej jakoś tak pusto i… smutno? Nie, może nie smutno, ale jakoś tak brakuje życia.

Dortmund_Niemcy

Nie powiem żeby Dortmund powalił mnie jakoś ogromnie na kolana, zawsze myślałam, że jest taki bardziej wielkomiejski i byłam trochę zaskoczona. Ale ma swój urok i bardzo cieszę się, że miałam okazję poszwendać się uliczkami i chociaż trochę poznać to miasto bliżej. Trochę, bo po jednym dniu nie odważyłabym się powiedzieć więcej.

Dortmund_Niemcy

Cześć wszystkim :) Usta zrobione bo chwilę przed zdjęciem zdążyłam napaść na stoisko Mac-a i potestować trochę szminek :) Niestety nic nie kupiłam, miałam zaplanowane zakupy w Rituals, Lush, TK Maxx i DM, Mac-a już nie udało mi się przeforsować.

Dortmund_Niemcy

Było też kolorowo i nieszablonowo. Lubimy tak.

Dortmund_Niemcy

Zaliczyliśmy też uroczy, sobotni targ z kwiatami, owocami, pieczywem. I nagle zrobiło się tłumnie i kolorowo, a my obserwowaliśmy sobie ludzi i ich zakupy. Ot taka ciekawość. Lubię na wyjazdach przesiadywać na ławkach czy w lokalach i po prostu obserwować mieszkańców. Taka forma poznania.

Dortmund_Niemcy




Dortmund_Niemcy




Dortmund_Niemcy

Tu zaczęło się robić pysznie. Ale padło na goferka, a nie na pastę.

Dortmund_Niemcy




Dortmund_Niemcy




Dortmund_Niemcy

A później robiło się tłumniej, i jeszcze bardziej tłumnie.  Pootwierało się mnóstwo stoisk handlowych, ruszyły karuzele, grała muzyka, a ja dowiedziałam się, że mieliśmy właśnie Karnival.

Dortmund_Niemcy 




Dortmund_Niemcy




Dortmund_Niemcy




Dortmund_Niemcy




Dortmund_Niemcy

Była czekolada, były niemieckie falafle (3,50 euro), było i piwo, i jasne (2,60 euro) i ciemne (2,70 euro). No i znów był bajgiel - no co ja poradzę, że uwielbiam. Ale zrobiliśmy tyle długości w tę i z powrotem, że mam nadzieję, że w boczki nie poszło ;)

Dortmund_Niemcy




Dortmund_Niemcy




Dortmund_Niemcy

Cudownie jest mieć problemy w stylu czy idziemy w lewo czy w prawo. I nigdzie się nie spieszyć.

Dortmund_Niemcy

Jeśli chodzi o Niemcy to przede mną jeszcze Frankfurt nad Menem, Monachium i może jeszcze Dusseldorf. A to tylko jeden kraj, boszszsz jeszcze tyle świata do zobaczenia zostało :) Kiedy pracować i zarabiać na te wszystkie wyjazdy? :)

Kasia