2015/04/07

CHANEL ROUGE ALLURE VELVET - 50 LA ROMANESQUE

CHANEL ROUGE ALLURE VELVET - 50 LA ROMANESQUE

Miały być nowości marcowe, nie ma. Miało być denko, nie ma. Bo słońca nie ma i nie ma jak robić zdjęć. Ot i tyle. Jest szaro buro i ponuro, na szczęście podobno już niedługo. Czekam więc z utęsknieniem, a tymczasem będzie więc znów o pomadkach bo tych mam jeszcze w archiwum sporo. No i w sumie to też jakaś wiosna, bo kolekcja wiosenna. Kontynuując więc poprzedni kosmetyczny wpis o nowościach na wiosnę od Chanel TUTAJ, dziś La Romanesque.





CHANEL ROUGE ALLURE VELVET - 50 LA ROMANESQUE

Uwielbiam prostotę i klasykę. I to zarówno jeśli chodzi o wystrój mieszkania, o ubrania, jak i o kosmetyki. Pewnie stąd to szybsze bicie serducha do tych czarnych, subtelnych opakowań. Niby nic, ale jednak daje dodatkową przyjemność z użytkowania. No i jak już płacę niemało to lubię też jak wszystko jest idealnie. I jest.

CHANEL ROUGE ALLURE VELVET - 50 LA ROMANESQUE

Sztyft wkręcany, a następnie chowany na klik. No to klik.

CHANEL ROUGE ALLURE VELVET - 50 LA ROMANESQUE

50 La Romanesque z serii Rouge Allure Velvet. Kolor, który o dziwo przy pierwszym podejściu wcale mnie nie ruszył. Wydał mi się jakiś taki… różowy. Naczytałam się jednak tyle pozytywnych opinii, naoglądałam swatchy, że spróbowałam raz jeszcze. I jest! To jest to! Nie wiem czy to była kwestia światła, bardzo możliwe czy po prostu mojego dnia.

Dziś już wiem, że La Romanesque to cudowna, intensywna fuksja. Idealna fuksja. Taka jakiej szukałam. Elegancka i  nasycona. Jestem bardzo, bardzo zadowolona. Uwielbiam tego rodzaju kolory!

CHANEL ROUGE ALLURE VELVET - 50 LA ROMANESQUE




CHANEL ROUGE ALLURE VELVET - 50 LA ROMANESQUE

To pomadka dla tych, którzy lubią intensywne kolory i jednocześnie oczekują od tego rodzaju produktu niezawodności. Bo z La Romanesque spokojnie można pójść na spotkanie, na kawę bez obaw, że w międzyczasie zjemy ją sobie z ust. W trakcie dnia poprawiałam ją dziś dwa razy. Lekko po owsiankowym śniadaniu i drugi raz na koniec dnia, wychodząc z pracy ( w międzyczasie oczywiście była kawa i herbata jeszcze).

To mat i nie mat. Nakłada się bajecznie, kryje równomiernie, nie wylewa się poza kontur ust, nie zaskoczy nas nagle na zębach ;) Nie blednie, schodzi równomiernie i cały czas wygląda jeszcze dobrze.

CHANEL ROUGE ALLURE VELVET - 50 LA ROMANESQUE

Nie znam pozostałych kolorów na wiosnę z Rouge Allure Velvet bo szukałam konkretnie fuksji, nie mam więc pojęcia jak się zachowują. Ale jak ktoś szuka właśnie fuksji, to to na pewno będzie dobry wybór.

CHANEL ROUGE ALLURE VELVET - 50 LA ROMANESQUE

Z czernią to już w ogóle bosko mi się komponuje. A jak bosko będzie latem z bielą <rozmarzyła się> :)

Kasia