
Najkrótszy miesiąc w roku już za nami. Przyznam się Wam, że bałam się go bardzo. Świeżo po powrocie z gorących Malediwów, z perspektywą oczekiwania na wiosnę, do której przecież jeszcze w lutym trochę czasu. Teraz jednak, z perspektywy czasu, muszę napisać, że dobrze ten czas minął. Jasne, że zima dawała mi się już we znaki, ale ostatecznie i tak w okół było tyle dobrych momentów, że była ona do zniesienia.

Zaczęliśmy jeszcze bardzo na zimowo i postanowiliśmy uprzyjemnić sobie ten lutowy czas. W Altanie smaków kupiliśmy konfitury

i zaczęliśmy robić zimowe herbaty.
No dobra, Paweł zaczął, ja byłam od konsumpcji. Ale dobrze mu to wychodziło więc nie wtrącałam się w proces przygotowań i korzystałam z tych pyszności.
Altanę smaków polecałam Wam nie raz. Idzie wiosna i lato, a wraz z nimi czas wzmożonych podróży, wielu z Was odwiedzi Gdańsk. A jak już moje miasto odwiedzicie, to wtedy udajecie się do Altany na ulicy Św. Ducha. Wierzcie mi będziecie zadowoleni.

A jak wychodziliśmy z domu to... nadal chodziliśmy na zimowe herbaty. Ta na zdjęciu powyżej jest z Cafe Libertas. Kolejne miejsce, które powinniście mieć na liście do odwiedzenia. Cafe Libertas jest na ulicy Chlebnickiej.

W międzyczasie miałam okazję spędzić jeszcze chwilę czasu w Iławie, w GrandHotel Tiffi. Więcej pisałam Wam w tym poście. Kto jeszcze nie czytał, zapraszam. Bardzo fajne miejsce na weekendowy wypad.


Jezioro Jeziorak, najdłuższe w Polsce, pod zimową pierzynką.

Były też błahostki kosmetyczne. Ukochane czwórki Chanel.

I nowy iście wiosenny manicure hybrydowy.

W użyciu bardzo często była też paleta cieni Urban Decay Naked2.

No i oczywiście nieśmiertelna czerwień na ustach.

Ale to wszystko to nic. Hitem lutego jestem ja na Youtube.
Dzięki pracy Denisa z Box Videos zmontowany został mój film z Malediwów. Cudowna pamiątka dla mnie samej i jednocześnie mój film startowy na własnym kanale na YT. Tych, którzy filmu jeszcze nie widzieli zapraszam TUTAJ.
W międzyczasie na YT pojawił się kolejny filmik, tym razem mój własny, mówiony, o TUTAJ i tym samym oficjalnie informuję, iż mam cel ten kanał rozwijać i stanie się on kolejnym kanałem komunikacji dla "Pięknie jest żyć".

No i później było już tylko lepiej bo coś jakby wiosna przyszła!
Taki piękny Gdańsk.

I Sopot też!
Kto oglądał InstaStory z Sopotu?

A później jeszcze Górki Zachodnie, które są dla mnie zupełną nowością. Mimo ponad 10 lat w Gdańsku, nigdy nie byłam w tej części miasta i bardzo dziękuję jednej z Was, że mi to miejsce poleciła. Na pewno będę wracać.

I piękna plaża!


Zaczęliśmy też sezon na kwiaty.

A to jest kolejna mega niespodzianka, która mnie w lutym spotkała. Tę czekoladę zostawili mi jedni z moich Gości na mieszkaniu. Prosto z Islandi. Nie macie pojęcia jak mi miło było. Jak miło, że ktoś docenił moją pracę i że dzięki mnie miał udany pobyt w Gdańsku.

Kotem miesiąca nominuję zaś Bunia. Ta mina, bezcenna.

Jak Wasz luty? Co dobrego Was spotkało?