2017/10/30

11 CECH NAJGORSZYCH SZEFÓW CZYLI CZEGO SIĘ WYSTRZEGAĆ BY CIĘ SZANOWANO


Większość  z nas miała kiedyś z nim do czynienia. Mężczyzna lub kobieta, starszy lub młodszy, bardziej kompetentny lub mniej. Kto? Szef. Jeden potrafi stworzyć przyjazne środowisko pracy, wspierać i motywować, inny spowoduje, że na myśl o kolejnym poniedziałku poczujemy się gorzej.  


Przez ponad 10 lat pracy na etacie, w różnego rodzaju strukturach, spotkałam przeróżne typy osób zarządzających. Miałam szefa, który w mojej ocenie nigdy nie powinien był znaleźć się na tym miejscu, ale też takiego, o którym pamiętam do dziś i bardzo sobie cenię, że miałam przyjemność spotkać go na swojej drodze. I wbrew pozorom nie była to osoba uległa, która na przysłowiowe "wszystko" wyrażała zgodę, ale wręcz odwrotnie. Był to człowiek wymagający, ale jednocześnie taki, który potrafił swoje wymagania uzasadnić i sprawić, że pracownik wiedział, że jego praca ma znaczenie. 

W międzyczasie sama miałam możliwość awansować i zostać szefem dla moich pracowników. I niestety jestem świadoma, że błędów nie uniknęłam. Bo w praktyce okazało się, że szef też nie zawsze na wszystko ma wpływ, mimo, że kiedyś tak mi się błędnie wydawało, a i ogrom trudności i odpowiedzialności, z którą ma do czynienia wielu spraw nie ułatwia. 


Niemniej dziś cechy najgorszych szefów, z którymi się spotkałam czyli swoista check list czego unikać aby pracownicy cię szanowali.

1.Niedotrzymywanie terminów/terminów spotkań

Wiecie jak to jest jak własny przełożony ustawia wam spotkanie, czy to ocenę pracowniczą czy spotkanie w celu omówienia bieżących spraw, po czym... zapomina o nim? Ja wiem. 
Najtrudniejsze moment jest wtedy kiedy stajecie ze swoją pracą bo niezbędna jest decyzja na wyższym szczeblu. Mieliście ją otrzymać do wskazanego dnia, na tej podstawie sami złożyliście deklaracje innym współpracownikom, po czym decyzji nie ma. I wy również wychodzicie na osoby niedotrzymujące terminów... 


2.Ignorowanie pozostałych spotkań i ustawianie ich wbrew kalendarzowi

A kto wie jak to jest kiedy zaplanowaliście sobie spotkania ze współpracownikami, są oficjalnie w kalendarzu, po czym przełożony bez wcześniejszego zapytania ustawia wasze, wspólne spotkanie kolidujące z tymi, które już były zaplanowane? 

I żeby była jasność. Oczywiście, że należy mieć priorytety. Oczywiście, że jednym z nich powinien być przełożony, który zapewne jest bardziej zajęty i trudniej mu znaleźć wolny termin. Ale w dobrym tonie byłoby jednak zapytać czy możliwe jest abyśmy anulowali wcześniej planowane spotkanie.


3.Brak informacji o nieobecności

Przychodzicie do pracy, szefa nie ma. To jeszcze nic niezwykłego, może przychodzić później, może się spóźnić. Ale mijają godziny, a on nie przychodzi wcale. Mało tego, przychodzi do was przełożony wyższego szczebla i pyta o obecność/nieobecność waszego szefa, a wy nic nie wiecie.

O każdej mojej planowanej nieobecności informowałam mój zespół na minimum dzień wcześniej. O nieplanowanej, w dniu nieobecności, z samego rana, informowałam jednego z pracowników z prośbą o przekazanie informacji dalej. W sytuacji gdy miałam możliwość sama ustawiałam autoodpowiedź, jeśli nie, dzwoniłam na wskazany numer telefonu z prośbą aby odpowiedni dział wsparcia ustawił autoodpowiedź w moim imieniu.

Nie pozostawiajcie swoich pracowników bez informacji bo to ogromnie destabilizuje pracę i utrudnia planowanie kolejnych zadań.


4.Brak informacji o ocenie pracy. Nawet zła jest lepsza niż żadna

Bardzo trudna i bardzo demotywująca dla pracownika sytuacja. Miałam niestety taki czas w moim życiu zawodowym, że nie posiadałam żadnej informacji zwrotnej na temat pracy, którą wykonywałam.
Ciągła niepewność i strach czy na pewno to co robię, robię dobrze. Bardzo przytłaczające uczucie zwłaszcza na początku współpracy z firmą kiedy nie mamy jeszcze ugruntowanej pozycji i kiedy najczęściej umowa, którą posiadamy, jest umową na czas określony. Chcemy się wykazać, staramy się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej, a informacji zwrotnej brak.

Do dziś, mimo, że zmienił się mój charakter pracy, bardzo lubię wiedzieć co moi klienci myślą o usłudze, którą im oferuję. I nawet zła informacja jest lepsza niż żadna, bo wiedząc co nie działa, zawsze mam szansę jeszcze to naprawić.


5.Publiczne podważanie kompetencji podwładnego

Chciałabym wierzyć, że nie ma wśród was osób, które miały do czynienia z taką sytuacją.
Nigdy nie należy rozmów pracowniczych, których celem jest ocena pracy, przeprowadzać w obecności pozostałych pracowników. Jest to sytuacja trudna, dla każdej ze stron, w tym dla współpracowników, którzy najczęściej po prostu nie wiedzą jak się zachować. Kwestionować ocenę koleżanki/kolegi jeśli się z nią nie zgadzamy? Przytaknąć głośno? 
Tego typu kwestie powinny być poruszane zawsze na indywidualnych spotkaniach. Nie jest właściwym dyskredytować pracownika przy całym zespole bo pewnym jest, że przełoży się to na jakość współpracy ze wszystkimi.


6.Podniesiony głos i krzyk

Środowisko pracy zobowiązuje do profesjonalizmu. Krzyk nie jest metodą. Podniesiony głos jest także formą przemocy.


7.Brak kompetencji

"Nigdy nie chciałabym mieć szefa głupszego od siebie" - jedno z najlepszych powiedzeń z jakimi spotkałam się w moim życiu zawodowym, które stało się moją maksymą.
I tak jak subiektywna ocena czy ktoś jest kompetentny w swojej pracy, czy nie, obarczona jest dużym ryzykiem błędu bo nie zawsze znamy pełny kontekst, tak myślę, że sporo z nas miało do czynienia z osobami, które ewidentnie nie nadawały się na funkcję, którą pełniły.

8.Brak wsparcia

Zawsze starałam się stać za moim zespołem murem bo tego samego oczekiwałam od swoich przełożonych. Bo byliśmy drużyną i graliśmy do jednej bramki.
Poczucie, że na pokładzie jest ktoś kto pomoże i na kogo można liczyć, dla mnie jako pracownika było bezcenne. Przełożony miał być dla mnie pierwszą linią dla sytuacji, w których eskalacja już była niezbędna i oczekiwałam, że zawsze będę mogła na niego liczyć i znajdzie dla mnie chwilę.


9.Brak odpowiedzi na maile, brak odpowiedzi na nieodbrane połączenia

Tymczasem rzeczywistość bywała różna bo w praktyce spotkałam i osoby, które mimo ewidentnych zapytań w treści wiadomości, po prostu na nie odpowiadały. Przeoczenie, roztargnienie? Tak chciałabym to sobie móc tłumaczyć.
Oczywiście też, że zdaję sobie sprawę, że nie zawsze można odebrać telefon, ale idealnym wyjściem z sytuacji było gdy dostawałam chociaż wiadomość sms z informacją "oddzwonię jak będę mógł/mogła". Przy założeniu, że faktycznie to oddzwonienie następowało...



10.Telefony po godzinach

Jednocześnie nigdy nie dzwoniłam po godzinach pracy. Jeżeli sytuacja wymagała, pozwalałam sobie na sms wychodząc z założenia, że jest najmniej inwazyjny. Niemniej jest czas pracy i czas odpoczynku. Nie ma sprawy, która nie mogłaby poczekać do kolejnego dnia roboczego.
Co ważne, nie pracowałam nigdy w zawodach, które wymagałyby natychmiastowej reakcji, od której zależy ludzkie życie.


11.Brak decyzji

Jedna z trudniejszych sytuacji. Moja praca często na pewnym jej etapie wymagała akceptu wyższego szczebla. Brak decyzji powodował, że stawałam ze wszystkim co robiłam i było to dla mnie szalenie frustrujące.
Zawsze uważałam, że zła decyzja jest lepsza niż żadna bo chociaż pcha nas do przodu, a zawsze jest szansa na korekty.
I żebyśmy dobrze się zrozumieli, ja nie mam na myśli sytuacji gdy istnieją dodatkowe okoliczności, które odwlekają podjęcie decyzji, ale o celowym graniu na czas z założeniem, że może jeszcze ktoś wyżej podejmie decyzje za nas.


*Doskonale zdaję sobie sprawę, że rola zarządzającego pracownikami nie jest łatwa, też przez to przeszłam. Każdy członek zespołu jest inny, każdego co innego motywuje i co innego demotywuje.
I każdej ze stron można wiele zarzucić, pewnie gdybyśmy pochylili się nad najbardziej irytującymi zachowaniami u pracowników to wyszłaby nam równie długa, jak nie dłuższa, lista. 
Co ważne jednak i co powinno przyświecać tym, którzy mają przyjemność pełnić funkcję zarządzania pracownikami, pamiętajcie, że od tych wyżej wymaga się więcej.


Z jakimi najgorszymi cechami mieliście okazję zetknąć się w swoim życiu zawodowym? Niestety wiem, że moja lista nie wyczerpuje możliwych zachowań.