2015/09/20

DLACZEGO WARTO WYLUZOWAĆ I O TYM DLACZEGO MARNOWANIE CZASU WCALE NIE JEST TAKIE ZŁE

ZMARNUJ TROCHĘ CZASU

Pobudka, śniadanie albo i nie, poranna toaleta, dojazd do pracy, praca, powrót, zakupy, obowiązki domowe, ciągle w biegu. Ciągle mnóstwo zadań, kiedy jedno zejdzie z listy natychmiast wchodzi na nią kolejne. Brak czasu, zmęczenie i ciągła frustracja, że człowiek nie nadąża. I tak chciałoby się usiąść i nie robić nic. Ale przecież nie wolno, przecież to takie marnowanie czasu. Stop. Wcale nie. Bo czas kiedy nie robimy nic, ale sprawia nam to przyjemność wcale nie jest czasem zmarnowanym.


Nicnierobienie, które sprawia nam przyjemność nie jest niczym złym, czas poświęcony na to nicnierobienie nie jest czasem straconym. 

1. Leżenie brzuchem do góry - masz ochotę po prostu poleżeć? Nie załatwiając zaległe sprawy w sieci, ale tak po prostu poleżeć. Na plecach z brzuchem do góry, a może na boku. O, a może brzuchem do góry z kotem u boku, ale i dwoma czy trzema ;) Zrób to. Bo ta frajda, którą nam to przyniesie, docelowo i tak zaprocentuje. Nie ważne, że czeka pranie do wstawienia, a zmywarka do opróżnienia, nicnierobienie też jest przecież czynnością. Zrób to.

2. Banalne seriale - a może masz ochotę obejrzeć coś prostego w TV, coś co nie wymaga myślenia, a skupia uwagę, daje odpoczynek i finalnie odprężą, zrób to. Jeśli sprawi ci to przyjemność, jeśli cię to zrelaksuje, to wcale nie jest marnowanie czasu.

3. Spacer - jeśli mamy psa sytuacja sama się rozwiązuje, na spacer wyjść trzeba, tylko, że często przekształca się to w obowiązek. A może tak wyjść samemu na jakieś 30 minut, ot tak przejść się po okolicy. Nie czasem po zakupy, których zapomniało się zrobić. Ale tak bez celu, obserwując sobie po prostu otoczenie, wdychając głęboko powietrze.

Przy obecnym tempie życia bardzo łatwo wpaść w pułapkę obowiązków i wiecznego biegu, bo trzeba, bo przecież świat się zawali gdy nie opróżnimy zmywarki. Faktycznie? A może po prostu jak nam zabraknie kubka to wyjmiemy sobie ten jeden pojedynczy, reszta poczeka. Może niech to pranie po prostu poczeka, nie odleci przecież. Jak nie wypierzemy tej niebieskiej koszuli to najwyżej jutro pójdziemy do pracy w niebieskiej.


Dajmy sobie czas, dajmy sobie trochę czasu zmarnować, jeżeli sprawia nam to przyjemność to dlaczego nie?


Kasia