2013/08/28

MOBILE MIX #4




Restauracja w Ikei. Ostatnio pojechaliśmy z samego rana na zakupy żeby uniknąć późniejszego tłoku. Nie przewidzieliśmy/sprawdziliśmy jednego, ... że sklep jest od godz 10, my byliśmy na miejscu o 9.30. No nic, na szczęście restauracja jest od godziny 9 więc te pół godziny przesiedzieliśmy przy kawie i ciastku. Byłam za to zaskoczona ile ludzi już o tej godzinie również czekało na otwarcie. Przy stolikach obok mnóstwo osób jadło sobie śniadanie, a po otwarciu ruszyli na zakupy.

Wieczorny seans na molo w Sopocie w ramach Orange Kino Letnie. My akurat byliśmy na The Social Network bo nigdy wcześniej nie miałam okazji zobaczyć jak to wszystko się zaczęło. Później spacer po molo, posiadówka w jednym z lokali, już czuję, że na jesień i zimę będzie mi bardzo brakowało tych ciepłych, letnich wieczorów.


Pan Kot jest moją miłością i siłą rzeczy jest często fotografowany.

Nowa atrakcja na jedną ze ścian w mieszkaniu. Ramki kupione w Ikea, zawartość zrobiona w ramach samodzielnej pracy i wydruku. Na razie leży to sobie i czeka na kupno gwoździków żeby umieścić na ścianie, a to jeszcze wbrew pozorom może potrwać... Bo proste rzeczy bywają trudne ;)


Moje nowe odkrycie. Przepyszne pasty kanapkowe. Teraz cotygodniowe zakupy nie mogą się bez nich obyć. Na półce obok jeszcze leży zawsze tofu, który również stał się ważnym elementem mojego menu. Na zdjęcie się już nie załapał bo został w międzyczasie zjedzony.


Bo życie po to jest ... by pić wino. Wieczorna lampka.


Jedna z moich ulubionych koszul. Tym razem służy jako wzór do koszuli, którą będzie mi szyła krawcowa na miarę. To premiera bo jeszcze nigdy nie miałam koszuli szytej na wymiar, zawsze kupowałam coś w sieciówkach, zobaczymy jaki będzie efekt.


Kocie kolczyki. Szukają nabywcy :)


Made by Duka. Zabawki do kuchni.

Kasia