2013/12/10

A ZA TYDZIEŃ O TEJ PORZE - FUERTEVENTURA


Tak, tak, za tydzień o tej porze mam zamiar spacerować sobie wzdłuż plaż Fuerteventury.
W tym roku nie miałam jeszcze dłuższego urlopu, byliśmy parę dni w północnych Włoszech, byliśmy na Sycylii, ale zawsze raz w roku latamy też na minimum tygodniowy urlop w okresie jesienno zimowym, tam gdzie akurat jest względnie ciepło. Względnie ciepło oznacza dla mnie temperaturę powyżej 20 stopni, a taką na Wyspach Kanaryjskich mam podobno zagwarantowaną. 

W zeszłym roku w podobnym terminie byliśmy w Maroko. Jak widać na mapie, całkiem blisko :) Będzie to typowy wyjazd leniucha ponieważ lecimy z biurem podróży, w opcji all inclusive. Oczywiście nastawiamy się na zwiedzanie bo szkoda byłoby nie, ale też jak będziemy mieli ochotę to będziemy sobie po prostu siedzieć na plaży i wpatrywać się w ocean. Liczę na piękne widoki, ciepłą pogodę, smaczne jedzenie i dobre wino. A was będę po powrocie męczyć zdjęciami :)
Poza tym muszę napisać, że jeszcze w tym roku mam okrągłe urodziny, co oznacza koniec mojego bycia dwudziestolatką. Przyznam się, że trochę mnie to boli. To znaczy wiem, że to tylko zmiana cyfry z przodu, ale jednak tak mi nieswojo, mam takie poczucie jakby coś się kończyło. No a skoro mam cierpieć, to pocierpię sobie chociaż w ładnych okolicznościach przyrody i spędzę te urodziny na Kanarach. A że Paweł też będzie miał w tym czasie urodziny to będziemy świętować podwójnie.
Mam nadzieję, że Fuerteventra to dobry wybór. Kierowałam się tym, że na Wyspach Kanaryjskich jeszcze nigdy nie byłam, że jest tam ciepło, i że lot jest z Gdańska. Zimą niespecjalnie mam ochotę na dodatkową wycieczkę z Gdańska do Warszawy na lotnisko skoro warunki na drogach są jakie są. A tu taksówka pod dom, szybko na lotnisko i za chwilę fruuuu..... :)
Jeśli ktoś z Was był na Kanarach, ma jakieś ciekawe informacje czy wskazówki, chętnie poczytam.

Kasia