Pamiętacie wpis konkursowy, który jakiś czas temu zamieściłam? Tak BeautyIcon pisała o nim na swoim blogu: "Drugą nagrodę przeznaczyłam tylko dla Blogerek,
które udostępnią informację o konkursie na swoim blogu i zalinkują do
mojego bloga. Jest to fantastyczny zestaw pachnących błyszczyków Bath & Body Works Liplicious.
Uwielbiam te maleństwa, dlatego postanowiłam zakupić je także dla Was,
jestem przekonana, że przypadną do gustu zwyciężczyni :)" A dziś te maleństwa są już ze mną, jako wygrana oczywiście :)
Przewiązane uroczą wstążeczką ucieszyły oko, by za chwilę ucieszyć pozostałe zmysły. Jak one pachną! Każdy na swój własny, indywidualny sposób.
Urocza piąteczka rodzeństwa, którą z radością przywitałam w kosmetyczce, a zamiennie jeden z nich jest zawsze ze mną pod ręką.
Paris in Bloom, Paris nights, Paris amour, Love love love, Sweet on Paris
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQo9-bNW9Ck2k4akovMCDwIb5WpwW4nGPRgczFiIy1j7BmcN8tlRKxi9XC-VGsHZ8rMH0bfsThxZQiNS0EFFeGyp15HcMU0wCB9xkpHCM-6USFoHgw3K_gpNiEtIGFZK1CqyI5iw7u2-wa/s1600/paris_amour_love.jpg)
Konsystencja lekka, nieklejąca, nieznacznie łapią włosy na wietrze. Pachną po prostu niesamowicie, zapach jest wyczuwalny od razu pod zdjęciu nakrętki i nadal gdy błyszczyk jest na ustach. Kolor widoczny, ale nie nachalny, z delikatnym połyskiem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg4JJXExFJ2bY8IWpguDeM1dK4zguQnkT3dLxzoGrnlUzWGSB5AG32QHjmiyQBc2BoEj-IHdKlEDwtdRMFqEGwwp_GPACVeNSB0975vDPSNB76jtYjv-U5OSoXbGXr-q9XIkv2odK4Cr-A/s1600/paris_night_paris_bloom.jpg)
Jak wpadną Wam gdzieś w ręce to warto się im bliżej przyjrzeć. Wszak błyszczyków nigdy za wiele.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXb4V5J6KhrTanHnZRoL4bqxQMu4lc0QTmVMju3S0Z_VSOr8kgMLjPAIm9ILeteLv-ksEc2rV5obcZ8oJz_uAXSVAW0fpDMonXQdglGGXhvC12iEXBMUVlYA1PC4PM1Xz9Fz6I7jKva4GK/s1600/sweet_on_paris.jpg)
Lubię takie zabawki :)
Kasia