2016/04/08

PROSTE SPOSOBY NA ODŚWIEŻENIE WIZERUNKU NA WIOSNĘ


Kilka dni temu pisałam TUTAJ dlaczego wiosna to moja ulubiona pora roku, że wszystko budzi się do życia, odżywa, nagle tak chce się chcieć. Często chcemy też zmienić coś w sobie, odświeżyć garderobę, zbudować lepszą wersję samej siebie. Podejmujemy diety, wracamy do sportu, wymieniamy ubrania, a może czasem wystarczy zmienić jakiś detal żeby poczuć się inaczej?


Bardzo lubię grube, zimowe szale, ale jednak z większym entuzjazmem witam wiosenne, lekkie szale i apaszki. Podczytuję sobie blog Fashionelki i od jakiegoś czasu z szybciej bijącym sercem myślałam o szalu LV, już prawie nawet się na niego szarpnęłam znajdując sobie wytłumaczenie, że było nie było to jednak inwestycja w dobro luksusowe, a ostatnio wyczytałam, że dobra luksusowe z czasem zyskują na wartości… No generalnie, usprawiedliwienie zawsze się znajdzie ;) a przecież pracuję żeby zarabiać i wydawać itd., ale nie. Wycofałam się w ostatniej chwili, nie wiem czy na zawsze, ale na ten moment stwierdziłam, że jednak nie jestem gotowa. Bardzo ciekawe szale można znaleźć nawet w H&M, a półkę wyżej i bardzo fajnej jakości w Massimo Dutti. Na przykład te.




Nie trzeba zaraz wydawać większych kwot, nie trzeba kupować nowego płaszcza czy kurtki, te z zeszłego sezonu odświeżone nowym szalem mogą nadal wyglądać efektownie.


Jeżeli szal to za mało to możemy spróbować z torebką. Może jakiś nietypowy kolor, który zrobi cały efekt? Ja myślałam sobie o kobaltowym, a skończyłam z… czarnym. Kobieca logika, nie zrozumiesz ;) Mało tego, mam upatrzoną jeszcze jedną. Uwaga zaskoczę…, czarną :)))


Zegarek to efekt współpracy z marką Daniel Wellington. Na mojej wishlist już od dłuższego czasu, co prawda kiedyś myślałam o klasycznym, na brązowym skórzanym pasku bo wydawał mi się bardziej uniwersalny do mojego klasycznego stylu, ale jednak nie. Jest wiosna, warto przełamać tą moją klasykę czymś bardziej casualowym. I uważam, że to była bardzo dobra decyzja.


Na http://www.danielwellington.com/pl/ na hasło "piekniejestzyc" do 15.05.2016, otrzymacie 15% zniżki na ten i inne produkty marki.

Paski oczywiście można zmieniać, ale na start z mojej strony rekomenduję jeszcze poniższe. Jak już przy wiosennym przebudzeniu jesteśmy to będzie to dobry kierunek aby jednym dodatkiem zmienić coś w swoim wizerunku.

Jeśli nie szal, nie torebka i nie zegarek to ja proponuję coś co jest nam chyba jeszcze bardziej bliskie - pomadka. Jeżeli dotychczas soczysty róż budził lęk, to może jest to dobra okazja aby jednak się przełamać? Prosta biała koszula, klasyczne jeansy i mocne, wyraziste usta. Efekt gwarantowany. Kiedyś nie wyobrażałam sobie siebie w mocnej czerwieni, obecnie przechodziłam w niej większość zimy, na wiosnę zaś wyciągam wszystkie róże, które wydawały mi się na chłody zbyt soczyste. Teraz jest ich czas.


A może nowy zapach? Czasem nawet nie trzeba kupować zupełnie nowego, a warto przejrzeć te nasze zapasy, które gromadzimy? Coco Noir nie jest jakimś specjalnie wiosennym zapachem, ale gdy użyłam go parę dni temu wychodząc wieczorem i spotkał mnie deszcz, który spowodował, że poczułam go tak bardzo, bardzo intensywnie, odkryłam go na nowo. Zostanie chyba moim skojarzeniem z pierwszym, wiosennym deszczem i będziemy się często spotykać.


Każda z nas ma swojego bzika; torebki, perfumy, pomadki, biżuteria, są jeszcze buty. Może jakieś trampki? Kiedyś myślałam, że obuwie sportowe to nosi się tylko do dresów, a okazało się, że to tylko część ich potencjału. A jak nie trampki to może klasyczne nudziaki? Znów wrócę do białej koszuli i jeansów, ale naprawdę nie trzeba wielce kombinować aby poczuć się jakoś i zrobić siebie na nowo. Niech ta koszula i jeansy będą bazą, a do tego dowolnie - zegarek, soczysta pomadka, torebka, kolorowe trampasy czy nowe szpilki.


Warto przejrzeć to co już mamy i pod tą naszą bazę znaleźć ten jeden czy dwa elementy, którymi będzie można dowolnie żonglować aby zmieniać swój wizerunek. A może nawet nie zmieniać, bo czasem po co zmieniać coś co jest fajne :) a po prostu odświeżyć i zaspokoić swoją potrzebę na coś nowego.