2013/11/13

O PIELĘGNACJI TWARZY SŁÓW KILKA


Moja pielęgnacja twarzy na co dzień sprowadza się do czterech kroków, w porywach do pięciu.

O poszczególnych produktach wspominałam już w niektórych postach, dziś zbiorczo.
To wieczorem mam najwięcej czasu aby zadbać o siebie, rano jedynie wklepuję krem i robię makijaż, to wszystko na co mnie stać między 6 a 7 rano. Co ważne, nie mam też specjlanych problemów z cerą i najczęściej kupuję kosmetyki do skóry normalnej.
I tak wieczorne czynności zaczynam od demakijażu. Używam do tego dwufazówki z Ziaji do makijażu wodoodpornego i przecieram nią jedynie rzęsy i powieki.  Na pewno nie jest to produkt idealny i będę mu za chwilę szukała zamiennika, w sumie nie wiem dlaczego jeszcze tego nie zrobiłam. Fakt, że całkiem nieźle radzi sobie z ciężkimi w zmywaniu tuszami i nie podrażnia oczu, ale jednocześnie jest strasznie tłusty i nie do końca skuteczny co widzę na płatkach kosmetycznych po zastosowaniu drugiego z produktów.


I tak na drugi ogień idzie Uriage Tolederm. Produkt, który chwaliłam już swego czasu. Bardzo delikatny, szybko się wchłania, nie zostawia na skórze powłoki i daje bardzo, bardzo przyjemne uczucie odświeżenia. To właśnie Uriage przemywam całą twarz i ścieram przy okazji wszelkiego rodzaju pudry i róże. Widzę też wtedy na waciku resztki tuszu stąd ogromny zarzut do powyższej Ziaji, że nie radzi sobie do końca i Uriage musi po niej jeszcze sprzątać. Szerzej pisałam o nim również tutaj - http://piekniejestzyc.blogspot.com/2013/07/dermokosmetyki-uriage-recenzja.html


Raz w tygodniu dodatkowo używam Uriage Aqua Precis. Błyskawiczna maseczka, która daje mi odświeżenie. Szerzej pisałam o niej również tutaj - http://piekniejestzyc.blogspot.com/2013/07/dermokosmetyki-uriage-recenzja.html


Od lata zaczęła przesuszać mi się skóra na powiekach i pod oczami, na razie ratuję się kremem Bambino, ale zaczyna mnie to niepokoić. Poszukiwania kremu pod oczy już się rozpoczęły. Na ten moment liderem jest Estee Lauder Revitalizing Supreme Eye Balm. Jakieś inne? Musi sobie poradzić z przesuszoną skórą jak i z pierwszymi zmarszczkami, które się pojawiają.
Natomiast na twarz używam opisywanego parę dni temu Nivea Aqua Sensation, tutaj więcej - http://piekniejestzyc.blogspot.com/2013/11/kremy-do-twarzy-cos-sie-konczy-cos.html Kolejny raz bardzo go polecam.


I ostatni produkt używany tylko w razie potrzeby czyli woda termalna Avene. Cudownie sprawdzała mi się latem przy wysokich temperaturach, obecnie nie mam takiej potrzeby używania i podchodzę do niej raczej sporadycznie gdy potrzebuję dodatkowego odświeżenia.


Na ten moment te podstawowe cztery - pięć produktów mi wystarcza, planuję jedynie rotację na markach.

Kasia