W jednym z kwietniowych postów przedstawiałam kosmetyki z ostatniego zamówienia ze strawberrynet.com. Był wśród nich błyszczyk YSL. Pisałam o nim tak: " Błyszczyk Yves Saint Laurent na zdjęciu wygląda jakby był
przeźroczysty, to tylko złudzenie bo tak odbiło mi się światło. W
rzeczywistości znajduje się tam lusterko z nazwą marki. Strasznie
obawiałam się tego, że to opakowanie będzie takie ... przesadzone. Lubię
minimalizm, a na zdjęciu wyglądało na hmmm ... pełne przepychu. Jakież
miłe zaskoczenie bo to opakowanie jest cudne! Mogłabym sobie na nie po
prostu patrzeć. Piękny cukiereczek do kolekcji. Oczywiście kolor jest
nie mniej ważny :) W ogóle sam pomysł na tą pomadkę/błyszczyk jest
bardzo oryginalny. Wewnątrz znajduje się wyjmowany pędzelek do
nakładania. Na zewnątrz zaś mamy wspomniane lusterko, po jego
przekręceniu dostępna jest pomadka, po kolejnym przekręceniu błyszczyk.
Wszystko więc jest pod ręką."
Yves Saint Laurent - pomadka i błyszczyk do ust 2w1 Gładkość/Połysk Lip
Twins (Lip Duo Satin/Shine) - #05 Coral Harmony 1.7g/0.05oz
Koniec zachwytów, teraz brutalna rzeczywistość. No i cóż, kolejne rozczarowanie bo to jednak nie jest to czego szukałam/spodziewałam się. Wbrew pozorom, w praktyce, nakładanie go wcale nie jest takie proste, a to co miało być ułatwieniem wręcz utrudnia mi użytkowanie. Połączenie lusterka, pędzelka, pomadki i błyszczyka w jednym wydawało mi się niesamowicie odkrywcze, a tymczasem użycie każdej funkcji wymaga przekładania to pędzelka to całej reszty z ręki do ręki. Nie wiem czy dobrze tłumaczę co mam na myśli; wyjmuję pędzelek, nakładam pomadkę, trzymając pędzelek muszę przekręcić opakowanie na lusterko, nałożyć na usta, przekręcić itd. Poza tym pędzelek jest tak cieniutki, że żeby nałożyć odpowiednią ilość kosmetyku trzeba się nieźle "namachać". Jakość też niestety nie jest powalająca. Błyszczyk jeszcze jak najbardziej ok., ale pomadka nie kryje równo i bardzo podkreśla wszystkie nierówności na ustach. Na pewno nie jest to czego się spodziewałam po tej klasy marce. Rozstajemy się definitywnie. Szkoda czasu, zwłaszcza, że w kolejce czeka nowy produkt :)
Kasia